sobota, 11 kwietnia 2015

Rozdział 1

TAJEMNICA

Wstęp
Hej!Mam na imię Selena mam 18 lat. Mieszkam u babci w Moorland.W swoje 17 urodziny przeżyłam szok... a wszystko zaczęło się od...

Rozdział 1
Był piękny sobotni dzień moich urodzin.Jak co roku babcia dawała mi prezent i składała życzenia,ale dzisiaj było inaczej.
-Wszystkiego najlepszego Seleno-powiedziała radośnie babcia-Twój prezent czeka w Moorland.Pani Jenna więcej ci o nim powie.
-Dziękuje babciu - odpowiedziałam uśmiechając się- To ja ideę.
Już miałam iść ale babcia mówiła dalej.
-Poczekaj.Jesteś już prawie dorosła i powinnaś znać prawdę o swoich rodzicach.-powiedziała tajemniczo
-Prawdę?Babciu ale znam prawdę. Mówiłaś mi że kiedy byłam mama rodzice zginęli w wypadku samochodowym.
Byłam pewna że babcia przytaknie i coś może powie o rodzicach ale się myliłam
-Niestety okłamałam cię.
Co?!-krzyknęłam. Byłam zła na babcie a jednocześnie zaskoczona.
- Twoi rodzice nie zginęli w wypadku. Oboje mieszkają na Farmie Unfortunate Dews. Farma znajduje się po drugiej stronie mostu.Prowadzą stadninę koni.
Zdusiłam w sobie uczucie złości, uspokoiłam się i zmusiłam się do powiedzenia czegokolwiek.
-Musze do nich iść, i to szybko.
-Iść? Chyba pojechać-powiedziała babcia -Idź do stajni, przecież musisz zobaczyć swój prezent urodzinowy.
-Ok,pójde.
Do stajni miała 5 minut drogi,ale wydawało mi się że minęła wieczność.W głowie miałam tyle pytań min.jak nazywają się moi rodzice, czy mnie pamiętają, jak wyglądają itp. Na żadne z nich nie miałam odpowiedzi.Wreszcie dotarłam do stajni, podeszłam do Jenny i powiedziałam:
-Hej Jenna. Babcia mówiła, że jest tu mój prezent urodzinowy.
-Cześć Seleno. Wszystkiego najlepszego,  twój prezent stoi w boksie po lewej stronie-odpowiedziała Jenna ze swoim cudownym pogodnym wyrazem twarzy.
-Dzięki. To ja lece, pa
-Pa.
Weszłam do stajni ,a w lewym boksie stał piękny siwy ogier rasy andaluzyjskiej.Na tablicce przy boksie było napisane:
imię:Angel
rasa:Andaluzyjska
wiek:5lat
Angel patrzył na mnie swymi pięknymi, czarnymi oczami i wskazywał głową żebym weszła do stajni.Było to dziwne ale wtedy o tym nie myślałam.Weszłam do boksu i przymknęłam drzwi.
-Witaj Angel- powiedziałam oczarowana jego wzrokiem, urodą ,spokojem i nwm czym
Angel parskną i pokiwał głowa jakbym chciał powiedzieć ''witaj''....

                                                      Na dzisiaj koniec, ale to jest dopiero tylko początek mojej książki.. więcej napisze w następnych postach. Dobranoc <3

3 komentarze:

  1. Super Blog^^ Zapraszam do mnie:
    http://starstablesynnekittenforest.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. :) jak dla mnie trochę za krótki wstęp, tak to nie mam zastrzeżeń , dobrze napisałaś , jasno i płynnie się czyta. Z niecierpliwością czekam na dalszą część :)
    Pozdrawiam ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń